Zadzwoń : +48 511 054 200
2 PSY i TY
zaufanie przez wychowanie
Kochać zwierzę to wspaniałe uczucie, ale kochać – i rozumieć je wzmacnia te więź na wieki, uszlachetniając tym samym to, co zwykle prozaicznie nazywamy „posiadaniem” czworonoga – myśl ta towarzyszy mi odkąd pamiętam. Obserwacja zachowań naszych zwierząt jest wielce pomocna, ale niewystarczająca, aby można było im pomóc. Problemy, bowiem nie są związane tylko i wyłącznie w zewnętrznym (dostrzegalnym gołym okiem) sposobem zachowań. Sedno ich leży głębiej – wewnątrz organizmu. Aby móc sprostać problemom, musiałam podjąć naukę dotyczącą bezpośrednio zachowań zwierząt oraz procesom ich uczenia się.
W Łodzi byłam pierwszym dyplomowanym behawiorystą – tytuł uzyskałam z wynikiem celującym w 2009 roku. Tuż po ukończeniu w latach 2007 – 2008 kursów: „Think dog” – An intermediate award in canine behaviour and training, „Szkolić pozytywnie” – praktyczny kurs pracy z psem, „Szkoła dla psów”, uznałam, iż w pełni mogę się zaangażować w profesjonalną pomoc dla zwierząt i ich właścicieli. Relacje pomiędzy zwierzęciem, a właścicielem są tak istotne i silne, iż nie sposób jest pominąć w procesie szkolenia choćby jednej z tych stron. Kompletna i profesjonalna pomoc polega na dotarciu poprzez właściciela do psa, a co za tym idzie na zobrazowaniu i wyjaśnieniu właścicielowi sedna problemu. Mając na względzie fakt, iż każdy człowiek jest inny i każdy uczy się w inny sposób staram się prezentować wiedzę w różnoraki sposób tak, aby dla każdego człowieka z osobna była ona dostępna i zrozumiała.
W końcu to właściciel jest osobą, która „uszlachetniać” będzie wieź ze swoim czworonogiem, a ja tylko wskażę drogę i sposób na łatwiejsze i skuteczne jej zbudowanie.
Moja praca jest moją pasją! Jest spełnieniem moich marzeń i czymś, w co wkładam dużo serca. Praca, którą wykonuję trwa ciągle, nie ma określonych godzin pracy, czasu wolnego z prostej przyczyny – mój dom jest pełen zwierząt. Szczęśliwych zwierząt!
Gdy wraz z rodziną podejmujemy decyzję o posiadaniu zwierzęcia kilka dni je obserwujemy zanim nadamy mu imię. Bardzo lubię nadawać imiona swoim zwierzętom. Staram się, aby były one wyjątkowe i pasowały do danego „osobnika”. Opiszę je krótko zaczynając od tego, który zajmuje najwięcej miejsca w mieszkaniu.
Luxor – zrównoważony, dostojny „dziadek” rasy labrador retriever. Luxor ma prawie 12 lat. Jest wyjątkowy i zdecydowanie niepowtarzalny. Luxor kocha cały świat – dogląda wszystkich zwierząt w naszym domu a one wszystkie lgną do niego jednego. Chodzący po Luxorze chomik, świnka morska obgryzająca mu paznokcie, czy też lądująca na głowie papużka to dzień powszedni dla mojego psa. Mój pies jest niestety chory, ja przez te wszystkie lata nauczyłam się żyć z jego chorobami, czasami zupełnie o nich zapominam i myślę wtedy, że mam zupełnie zdrowego psa. Choroby Luxora nauczyła mnie bardzo wiele. Zdałam sobie sprawę miedzy innymi z faktu jak bardzo ważna jest dieta psa i jak duży wpływ wywiera ona na zachowanie i samopoczucie zwierzęcia.
Kolejnym psem w domu jest Blanka – najprawdopodobniej najbardziej energiczny golden retriever na świecie. Blanka ma „wiatr w ogonie” i jest zupełnym przeciwieństwem Luxora. Blanka umie bardzo dużo… i wszystko wykonuje bardzo szybko… najszybciej jak potrafi… myk… i już skończone. To ona nauczyła mnie opanowania w pracy z trudnymi przypadkami. Blanka została adoptowana w 2011 roku jako już 2,5 letnia suka – jej terapia w pełni zakończona sukcesem trwała ponad rok.
Miron – czarny, 5-cio letni kot dachowy, który trafił do nas z adopcji w styczniu 2015 roku. Adopcja Mirona była jedną z najtrafniejszych decyzji w moim życiu.
Miron to kocur zrównoważony, uwielbiający inne gatunki zwierząt, no może z wyjątkiem chomików… te chciałby upolować.
Ten kot lubi przychodzić do mnie wieczorem kłaść łapki na mojej szyi i mruczeć.
Bułka – młodziutka kotka brytyjska, która została jest dopełnieniem Mirona. Ta kotka bierze czynny udział w zajęciach KLIKOT i z wielką ochotą poddaje się mojej pasji – nauce zachowań przy użyciu klikera. Czasami bywa, że kradnie szynkę z kanapek – wtedy mamy Bułkę z szynką. Jako najmłodsza z pupili wiedzie prym i zachęca wszystkich do wspólnej zabawy.
Jednym słowem w moim domu jest Bułka i spółka :)
ALEKSANDRA ZAWADZKA-GLINKA